Dawno nie robiłam już opasek na włosy. Ale w tym tygodniu usiadłam w mojej mini-pracowni, obłożyłam się wstążkami i tasiemkami i nawyczyniałam kilka sztuk. Dzisiaj pokażę trzy z nich - te z kokardami - jak napisałam w temacie :)
Pierwsza czarno - turkusowa, już zarezerwowana przez moją Julinę :)
Julka od dłuższego czasu wspominała o tym, że chce zostać fryzjerką i że musi ćwiczyć układanie fryzur i czesanie włosów, a nie ma na kim :( Więc pod choinkę dostała profesjonalną głowę fryzjerską do nauki. Ja przy tym skorzystałam (przez przypadek), bo mam "modelkę" do zdjęć, która nie marudzi i nie trzeba czekać na nią, aż wróci ze szkoły :)
Druga opaska drobniejsza, układana z pojedynczych płatków, różowo - fioletowa:
I ostatnia z trzech - największa, fioletowo - różowa kokarda:
Co sądzicie o takich opaskach? Ciekawa jestem Waszego zdania.
Dzięki za odwiedziny i do następnego razu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz