niedziela, 27 kwietnia 2014

Czystość i prostota...

Dzisiaj chciałabym pokazać odświeżony niedawno kuferek z koszem kwiatów. Bardzo prosty, delikatny, bez dodatków, cieniowań i postarzań. Taki zupełnie czysty w formie. I do tego waniliowy...



Jedyną "wariacją" na wypukłym wieczku kuferka są reliefy z pasty strukturalnej wykonane przy użyciu szablonów...


po wewnętrznej stronie wieczka również znajduje się delikatny, różany relief:


 Po obu stronach wieczka powtórzony motyw kwiatowy współgrający z motywem głównym:




Kuferek trafił już do swoich właścicieli. Mam nadzieję, że sprawił im choć trochę frajdy.

Dzisiaj jest bardzo ważny dzień dla wszystkich - Kanonizacja Jana Pawła II
Moje skojarzenie muzyczne z czystością i prostotą, oraz z dzisiejszym Świętym jest jedno... Zapraszam



Dzięki za odwiedziny. Słonecznego tygodnia Wam życzę.
Do następnego razu.

czwartek, 24 kwietnia 2014

Dłuuuugi weekend świąteczny trwa...

Święta, święta...  i po świętach... tak zwykle mija tych kilka wielkanocnych dni i wszystko wraca do normalności. Praca, szkoła, korki w mieście, normalna rzeczywistość... ale oczywiście nie u mnie. :)
Przerwa świąteczna w gimnazjum u mojego Syna trwa aż do niedzieli z powodu egzaminów klas III. Córcia moja rozchorowała się i też odpoczywa w domu do niedzieli. Zatem wszystko w takim wypadku staje na głowie. Dobrze, że pogoda dopisuje. Słońce świeci codziennie, dodając energii i humoru. Szkoda, że tylko Dzieciom! My dorośli trochę inaczej reagujemy...niestety. Codziennie wieczorem grzmi i przychodzi burza... rozładowując trochę napięcia i stresy całego dnia. I wtedy przychodzą do głowy różne pomysły. Głaskając wieczorem Córcię po jej długich blond włosach pomyślałam sobie, że muszę zrobić jej jakieś ładne ozdoby do włosów. Fakt, że ma tego sporo... cała szuflada różnych spineczek, gumeczek i opasek, ale część z nich trochę się poniszczyła, więc postanowiłam je troszkę "podrasować". I tak powstały pierwsze spineczki z kwiatuszkami kanzashi:












Później postanowiłam ozdobić opaski do włosów:











Na koniec pokażę Wam obiecane laleczki sznureczkowe wykonane przez moją Julkę i jej koleżankę Dominikę. Laleczki Księżniczki oczywiście.
Laleczka Dominiki:




 Księżniczka mojej Julki:





Dziewczyny mają talent, prawda? I ogromną wyobraźnię siedmiolatek.
Już wymyśliły sobie tematy na następne spotkania... nie wiem, czy dam radę to ogarnąć:)
Zobaczymy.

Muzycznie zapraszam do wiosennego parku:


Zrelaksujcie się i nabierzcie sił.
Dzięki za odwiedziny.
Do następnego razu.

wtorek, 15 kwietnia 2014

W stronę światła...

Są takie chwile w życiu, że trzeba spiąć pośladki, trzeba przestać myśleć o pierdołach i wziąć się w garść. Trudno jest wtedy odsunąć na bok wszelkie emocje i przyjemności...no ale...przecież to tylko chwilowe „załamanie pogody”. Przyjdzie czas, że znowu zaświeci słońce, a noc nawet ta najdłuższa w końcu odejdzie gdzieś daleko. Ważne, by widzieć światełko w tunelu.... i nie iść w stronę światła...jak mówi klasyk :)

Jeśli chodzi o światełko to dość dawno poczyniłam komplet świeczników, ale gdzieś się zawieruszyły... potem się znalazły i znalazły swojego właściciela. Mi pozostały tylko zdjęcia:






Jeszcze jedna pisanka się zawieruszyła gdzieś po drodze, ale ona również znalazła swojego właściciela:


Na perłowym, cieniowanym tle kropeczki i plamki:




                                                   i owoce z kwiatami w pięknej harmonii:






Wydmuszka wykończona dodatkami biżuteryjnymi z obu stron:



Na dzisiaj muszę kończyć i wracać do swojej pracy, nie związanej z rękodziełem, niestety...  :(
Ale na czwartek moja córcia umówiła się już z koleżankami na warsztaty - będziemy robiły laleczki sznureczkowe. Mam zamiar trochę popracować z grupą siedmiolatek. Wyobraźnia dzieciaczków w tym wieku nie ma ograniczeń, więc sporo się będzie działo :).  Trzeba też będzie coś wymyślić na te kolejne wolne od szkoły dni. Efektami podzielę się niedługo! 

Na koniec muzycznie dość nietypowo, ale naprawdę film wywarł na mnie ogromne wrażenie. :)


Miłego dnia i dużo, dużo słońca Wam życzę.
Dzięki za odwiedziny.











środa, 2 kwietnia 2014

Jaja z powertexu i koronek...

Mało mam ostatnio czasu na tworzenie nowych rzeczy, powstają raczej pojedyncze cudaki, jakoś tak się to wszystko układa... życie się nazywa :).
Niemniej jednak powstały 4 jaja "kamienne"- na bazie ze styropianu, owinięte koronkami i sznurkami utwardzonymi powertexem, pokropkowane farbami akrylowymi dla lepszego efektu.

Trzy jaja biało - perłowo - srebrne, jedno bardziej złote:






Troszkę szczegółów - sznurkowe jajeczko 12 cm:






Złote koronkowe:





Koronkowe ze sznureczkami:




Jajeczko z falbanką z koronki:


I jeszcze kilka fotek:








Na koniec jeszcze pokażę zegar poczyniony "na szybko". Jakoś tak mnie natchnęło...serwetka, pasta strukturalna, rant z efektem płótna. Szybka i przyjemna praca. A efekt poniżej:







To wszystko na dzisiaj. Miłego i słonecznego dnia życzę. 



Dzięki za odwiedziny i do następnego razu.

wtorek, 1 kwietnia 2014

Romantycznie...

                      Od pisanek trzeba odpocząć... najgorsza w związku nuda i rutyna... pewnie to samo dotyczy bloga :)  Tak więc dzisiaj szlaban na pisanki! Będzie coś innego.
Dostałam jakiś czas temu zamówienie na kuferek... kuferek na wyjątkową okazję... na ślub. Taki kuferek, który ma wyjątkową rolę do odegrania. Będzie przechowywał koperty z życzeniami dla Nowożeńców w czasie uroczystości, a później skrywał będzie pamiątki z tego szczególnego dnia. 
Przyznam szczerze, że jeszcze nad żadną rzeczą nie pracowałam tak długo i w takim stresie. Bardzo zależało mi, żeby osoby, do których trafi kuferek były zadowolone w 100% z efektu. To w końcu szczególny dzień dla nich. Teraz już mogę pokazać kilka fotek, bo kuferek trafił w ręce właścicieli i choć do uroczystości zostało jeszcze kilka dni, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się trochę pochwalić... tak, przyznam, że jestem zadowolona z efektu końcowego i dumna, że udało mi uszczęśliwić przyszłych nowożeńców. :)
Trochę po drodze zmieniały się koncepcje i pomysły na wykonanie, ale końcowy efekt wygląda tak:




Całość jest utrzymana w kolorach ecru, złota i perły, z naniesionymi strukturalnymi ornamentami. Zadbałam o szczegóły nie tylko na zewnątrz, ale i w środku:



Wewnątrz  kuferka przecierane tło, na wieku umieściłam zdjęcie Nowożeńców, takie samo, jakie znajduje się na zaproszeniach ślubnych. Oczywiście nie brakuje ornamentów 3D z pasty strukturalnej na wieczku i na dnie kuferka:





Udało mi się zrobić zdjęcie w pełnym słońcu, tym samym pokazać jak bardzo perłowe jest wykończenie kuferka :)




 Wieczko prezentuje się tak:


Dwie serwetki z opalanymi brzegami nałożone rogiem na siebie, otoczone różanymi motywami 3D:






Z przodu imiona Nowożeńców i data ich ślubu:


Kuferek posiada złote zapięcie:


Dużo zdjęć dzisiaj wrzuciłam. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.

I jeszcze kącik muzyczny:





Dziękuję za odwiedziny, trzymajcie się cieplutko i do następnego razu.