wtorek, 26 kwietnia 2016

Zainspirowana poprzednim postem

W poprzednim poście wspominałam, że uległam urokowi bieli i shabby chic... W domu mam coraz więcej przedmiotów, które mają ten klimat. Jeszcze przed Wielkanocą udało mi się przekonać mojego małżonka do zakupu nowego wielkiego stołu, białego oczywiście, z cudnymi beżowymi słojami. Może kiedyś będzie okazja go pokazać w pełnej krasie.
Ale dzisiaj chciałabym pokazać Wam taborety, które przeszły solidną metamorfozę w mojej malutkiej pracowni.

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Francuski szyk

Ciągle modny i na czasie francuski szyk ma swoich zwolenników i wyznawców, którzy z dbałością o szczegół ozdabiają swoje wnętrza przecieranymi mebelkami, białymi dodatkami i drobiazgami. Przyznam, że i ja ulegam czarowi tego szyku, najbardziej chyba za sprawą mojej kuzynki Kasi, która dekoruje swój dom w magiczny sposób. Niedawno obchodziła urodziny, więc postanowiłam zrobić jej coś "w temacie" i machnęłam jej bielony świecznik drewniany na ścianę:

środa, 20 kwietnia 2016

Opaski komunijne

Czas mi umyka między palcami...i to jest zupełnie zaskakujące doznanie! Ostatnie tygodnie, mam wrażenie, składają się z samych poniedziałkowych poranków, kiedy pijąc kawę myślę sobie - "znowu poniedziałek" i sobotnich wieczorów, kiedy chrupiąc marchewkę włączam TV z moimi ulubionymi programami, a w głowie mam myśl - "sobota? jak sobota? przecież dopiero był poniedziałek!"... ;)
Subiektywne odczuwanie upływającego czasu powoduje, że przy nudnych czynnościach czas się dłuży, a przy przyjemnych poczynaniach czas pędzi na łeb, na szyję... Z tego mojego pędzenia wynika, że ja spędzam czas na samych wyjątkowych przyjemnościach :)  Nie ma znaczenia, czy odwożę Dzieciaki do szkoły, czy gotuję obiad, myję naczynia, pracuję przy komputerze, wklepując nudne ciągi literek i liczb,  czy sadzę kwiaty w ogrodzie, czy robię dziesiątki innych rzeczy...wszystkie te czynności muszą sprawiać mi ogromną przyjemność, skoro tak szybko umyka mi czas... Nie ma to jak wyciąganie samych pozytywnych akcentów z otaczającej nas rzeczywistości, prawda? :)
Dzisiaj u mnie dwie bielutkie opaski na gumce zrobione z myślą o zbliżających się Komuniach Św.:

czwartek, 7 kwietnia 2016

Kompletnie sznurkowo

Przygotowałam ostatnio dwa komplety, na więcej jakoś brakuje czasu i energii, bo sezon imprezowy u mnie w pełni... do tego mnóstwo pracy w ogrodzie, domu i nie tylko. Jakoś tak anemicznie idzie mi ta praca...  :)