czwartek, 25 lutego 2016

Babcine herbaciarki

Czemu "babcine"? ... pewnie dlatego, że do ozdobienia użyłam koronek, a te jakoś tak się dobrze kojarzą z Babciami, gorącą herbatą z malinami i kruchym ciasteczkiem podanym na koronkowym, wykrochmalonym obrusiku. Wzory serwetkowe też dobrałam takie jakieś nie-nowoczesne, ale przyjemnie mi się to komponowało.
Pierwszą herbaciarkę - taką na 9 przegródek - zmalowałam na kremowo i dołożyłam drobne, serwetkowe bukieciki. Oczywiście niesymetrycznie po całości.

niedziela, 21 lutego 2016

Lenistwo rękodzielnicze:)

Ferie zimowe się skończyły, a mnie dopadło rękodzielnicze nietworzenie... taka przypadłość, na którą cierpię z powodu braku czasu na cokolwiek. Priorytety są ustawione w tym miesiącu na zupełnie inne rzeczy, związane raczej z rzeczywistością "pozatwórczą". Nie będę opisywać tu szczegółów, sami wiecie, jak to jest, kiedy trzeba zarobić na życie i poukładać codzienność w jakiś sensowny sposób. Poza tym najważniejsi są Ludzie, a Ludzie, szczególnie ci najbliżsi, ostatnimi czasy potrzebują mojej uwagi w znacznie większym stopniu niż zwykle, co przekłada się na okrutne kurczenie się czasu dobowego.  Aż wstyd się przyznać, ale w ostatnich tygodniach poczyniłam jedynie dwie herbaciarki, które czekają cierpliwie na kolejne warstwy lakieru i wykończenie oraz dwie bransoletki, na szczęście zrobione na gotowo. :) . Tak więc dzisiaj tylko o tych bransoletkach, a herbaciarki w swoim czasie.