Tym razem zaszalałam... biegając po blogach różnych uzdolnionych ludzi trafiłam na kurs wykonania szkatułki w technice "kutego srebra". Inspirację zaczerpnęłam tutaj . Strasznie mnie zaintrygowała ta technika... tym bardziej, że od jakiegoś czasu szukałam sposobu i pomysłu na przerobienie moich pierwszych (nie muszę dodawać, że nieudanych :) ) drewnianych świeczników. "Kute srebro" od razu wydało mi się strzałem w dziesiątkę. Zrobiłam pierwszy komplet świeczników, potem drugi... i jeszcze trzeci... tak z rozpędu :)
Pierwszy komplecik z dużym liściem z przodu:
Drugi komplet zrobiłam z medalionem - starą mapą:
Na samym końcu powstał komplet świeczników z drzewem... ten motyw ostatnio mnie chyba trochę prześladuje. Szykuję się do małego remont w domu, chciałabym odświeżyć salon i przeglądam różne strony z dekoracjami. Wpadła mi dawno temu w oko tapeta ścienna... szaro-grafitowe kontury drzew liściastych na białym tle...potem znalazłam piękne poduszki z takim samym wzorem, potem firany i zasłony.. tyle, że delikatniejszy wzór niż na tapecie... i jakoś tak samoczynnie tworzę w głowie nowy salon. Zobaczymy czy jeszcze coś mi się zmieni. A tymczasem zobaczcie moje ostatnie świeczniki z "kutego srebra":
Wszystkie świeczniki zostały już zapakowane i czekają na swoją nową miejscówkę:
a Was zapraszam na muzyczny akcent:
Dziękuję za odwiedziny i do następnego razu.
Zmykam kibicować naszym Szczypiornistom.
Miłego wieczoru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz