Po długiej przerwie wracam z kilkoma poświątecznymi postami. Dzisiaj część pierwsza. Na szkolny kiermasz świąteczny zrobiłyśmy w tym roku troszkę nowych rzeczy, a wśród nich największą przyjemność sprawiło nam (Julii i mi) poczynienie myszek śpiących w kołyskach :)
Kilka miesięcy temu w necie znalazłam przeurocze zdjęcie takich właśnie myszek i postanowiłam poczynić podobne. Niestety nie zapisałam sobie strony i nie jestem w stanie podać adresu internetowego. Musiałam skorzystać z zasobów pamięci i własnej kreatywności.
Do wykonania wykorzystałam łupiny orzechów włoskich, orzechy laskowe, kawałek filcu, resztki materiału i sznurek. Moja modyfikacja dotyczy również zawieszki ze wstążki, która umożliwi zawieszenie kołysek na choince. Powstała całkiem pokaźna gromada mysich kołysek. W przyszłym roku postaram się o kołderki w różnych wzorach i kolorach. A tymczasem miłego oglądania tegorocznych dekoracji :)
Ciekawa jestem Waszego zdania... Podobają się Wam mysie kołyski?
Piszcie, chętnie poczytam:)
Dzięki za odwiedziny i do następnego razu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz