W klasie mojej córki organizowane były mikołajki i dzieci wręczały sobie drobne prezenty. To, komu wręczały prezent wyłaniane było drogą losowania. Mojej Julii przypadł zaszczyt obdarowania swojej imienniczki, która jest miłośniczką leniwców i nałogową kolekcjonerką przedmiotów z tym zwierzęciem. Ponieważ nie chciałyśmy sprezentować Julii czegoś, co już ma, wymyśliłyśmy pudełko z leniwcem własnej roboty. To na pewno jest wyjątkowy i niepowtarzalny prezent. Na szczęście koleżanka też była tego zdania i bardzo ucieszyła się z prezentu. To najmilsze uczucie :)
Na dzisiaj tyle ode mnie, dziękuję za odwiedziny.
Pozdrawiam
Jola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz