czwartek, 18 czerwca 2015

Nowe ubranka mebelków

Kilka tygodni temu zmuszona byłam wymienić materiał na krzesłach obrotowych Dzieci. Stare krzesła były okropne, materiał w kilku miejscach popękał, miał kilka plam, których nie sposób było usunąć. Po tej wymianie zostało mi trochę materiału... "na zapas, na potem".
Dzisiaj właśnie przyszło to "potem". Materiał przydał się do zabezpieczenia mebli przed wszędobylskimi pazurami mojej kocicy... 



Na pierwszy ogień poszło zabezpieczanie boku narożnika, który sobie wyjątkowo upatrzyła:


jak widać, nadziurkowała się ta moja kocica:



Nowe ubranko jest czarne, bo taki materiał miałam pod ręką, 
nie ma co wybrzydzać... jest jak jest, przynajmniej nie widzę tych dziureczek:


tu na zdjęciach widać jeszcze ślad nie pomalowanych komód,
jak pogoda się ustabilizuje, to przyjdzie czas i na ich metamorfozę:)


Na oparciu zawisł jeden z naszych ulubionych kocyków (IKEA).
Każdy z domowników lubi się wieczorami otulić kocykiem i poleniuchować, nawet teraz latem.


Do kompletu pokrowiec dostała nasza stara, wielka pufa... ciężko było mi się z nią rozstać po wymianie mebli w pokoju, a że jej kolor nijak nie pasuje, więc uszyłam jej ubranko:




jeszcze zdjęcie na większym tle, z widokiem na nową podłogę i nową tapetę


i oczywiście z  mięciutkim kocykiem...


Tyle na dzisiaj ode mnie. Biorę się za kolejne rzeczy,
Trzymajcie się ciepło.


Dzięki za odwiedziny. Do następnego razu.

Brak komentarzy: