Dziś post bardziej o piosence, która ostatnio urzekła mnie całkowicie, niż o moich poczynaniach w temacie rękodzielniczym, ale po trosze i o tym. Dzisiejsze święto zmusiło mnie do odwrócenia kolejności posta. Po pierwsze muzyka, a gdzieś dalej zdjęcia i bransoletki... Miłego słuchania i oglądania :)
Króciutko, żeby nie zakłócać tematu przewodniego,
pokażę dwie proste w wykonaniu bransoletki
Dwie "porzeczkowe", czy też "gronowe" bransoletki powstały na bazie srebrnego łańcuszka z dużymi oczkami, w dwóch kolorach każda, z malutką zawieszką na końcu.
Zapakowane i gotowe do wręczenia prezentują się tak
Dzięki za dzisiejsze odwiedziny.
Do miłego spotkania następnym razem.
1 komentarz:
Super
Prześlij komentarz