Znalazłam już pomysł na drugą z szarych łubianek. Nareszcie, bo trochę to trwało, ale z efektu jestem naprawdę zadowolona. Co o tym sądzicie?
Za tło służy druga z trzech warstw serwetki z zegarami,
na to nakleiłam niesymetrycznie niebieskie drobne kwiatuszki
górę wykończyłam szeroką koronką, tasiemką w kropeczki i szeroką kokardą
i gotowe
Poza łubianką przygotowałam szklany słoik, który służyć będzie za świecznik...
na balkonie... w chłodne wieczory...
rozpraszając niebieskie światło i przynosząc wewnętrzny spokój.
Tyle na dzisiaj ode mnie. Serdeczne dzięki za odwiedziny.
Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad Twoich odwiedzin w postaci komentarza pod postem.
Do następnego razu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz