sobota, 12 września 2015

Osłonki trzy...

W pierwszym tygodniu września zabrałam się za ozdobienie turkusowej osłonki na doniczkę dla M. Minęło już trzy miesiące odkąd nie ma Jej z nami, a ja wciąż nie mogę w to uwierzyć... tak ciężko odwiedzać Jej grób... trudno zrozumieć, dlaczego tak się stało...
M. lubiła turkusy... więc dla Niej szukamy turkusowych akcentów.  Udało mi się znaleźć w sieciówce osłonki w idealnym kolorze. Od siebie dodałam wstążkę w jaśniejszym odcieniu i serduszko malowane i ozdobione gipsową buźką. Zasadziłam wrzos i dekoracja gotowa.






Doniczka spodobała się bliskim M. i poprosili o osłonki dla dodatkowych dwóch wrzosów, więc w tym tygodniu ozdobiłam dwie kolejne osłonki. Nie chciałam, by były identyczne, ale żeby stanowiły komplet. I chyba taki efekt udało mi się uzyskać.


Na jednej osłonce znalazła się kokardka i dwie perełki zawieszone asymetrycznie:


na drugiej osłonce umieściłam serduszko z ornamentem i kokardką:


Pozostało jeszcze tylko zasadzić wrzosy... w przyszłym tygodniu.

Na koniec pokażę Wam jeszcze moje pierwsze kroki we florystyce.
Kompozycja wykonana jest ze słoneczników, margaretek santini,
białej eustomy i trawy niedźwiedziej. 






Kompozycja ułożona jest na gąbce florystycznej 
owiniętej wstążkami atłasowymi w kolorze butelkowej zieleni


Na trawie umieściłam malutkie perełki:


Na dzisiaj tyle zdjęć i dekoracji...
 Słonecznego weekendu. Dzięki za odwiedziny.
Do następnego razu.





Brak komentarzy: