sobota, 7 listopada 2015

Kufer na LEGO

Przy tak leniwej sobocie,  jak dzisiaj, do tego deszczowej i mętnej, kompletnie nic się nie chce robić... od rana poleguję sobie z książką, popijając kawkę, głaszcząc moją przytulaśną kocicę...  :) Dzieciaki też snują się po domu, jakoś tak całkiem spokojnie i bez spinania mija dzionek. Czasem i tak można spędzić weekend, prawda?  Dla spokojności duszy postanowiłam jednak coś napisać... i pokazać Wam urodzinowy kufer, który zrobiłam dla Leszka - kolegi Julki,  dwa tygodnie temu. Kufer jest potężny, zresztą zobaczycie sami na zdjęciach. Zrobiłam mnóstwo zdjęć tego kuferka, ale niestety przez moje roztargnienie wykasowałam je z pamięci aparatu... straszna ze mnie sierota. Na szczęście mam chociaż kilka zdjęć tego kuferka (i mojej Modelki) robionych telefonem . :)






Kuferek jest malowany farbami akrylowymi, przecierany,
 z figurkami i napisami przeniesionymi za pomocą transferu...


i lakierowany fantastycznym lakierem, który ostatnio zakupiłam. Na zdjęciu poniżej widać wysoki połysk na wieczku kufra... naprawdę można uzyskać szklaną taflę. Uwielbiam Bonę od pierwszego użycia! Teraz lakieruję nim pierwsze tegoroczne ozdoby choinkowe, niedługo pokażę tego efekty.


A tymczasem, w muzycznym kąciku, Zakopower




Dzięki za odwiedziny. Do następnego razu.
Spokojnego weekendu :)



Brak komentarzy: