poniedziałek, 13 czerwca 2016

Czas na herbatkę z cytryną

Dzisiaj znowu pokażę herbaciarkę z 6 przegrodami. Z ogromną przyjemnością pracowało mi się nad nią, bez stresów, zastanawiania się nad ułożeniem wzorów. Przyjemna praca z odpoczywającym   ciałem i zrelaksowanym umysłem. Ręce same wiedziały, co mają robić:)  Destylowana przyjemność, a efekt... zobaczcie sami:



Brązowa, prawie czarna bejca na dole dała tło dla jasnego wieczka, na którym zrobiłam spękania, domalowałam szare graficzne tło z użyciem serwetki tortowej, przykleiłam dwie różne serwetki - jedną z zegarami, a drugą  z cytrynami....


 W środku też postanowiłam coś zmalować, żeby nie było nudno:


 Już wiecie skąd taki tytuł dzisiejszego posta :)



Tyle na dzisiaj ode mnie. Miłego dzionka.
Dzięki za odwiedziny i do następnego razu.

Brak komentarzy: