wtorek, 21 czerwca 2016

Roczek Adasia - Pierwszy mój exploding box

Dzisiaj powinnam zacząć od podziękowań dla Oli  - to Ona zachęca mnie do przekraczania kolejnych granic w tworzeniu. Dziękuję Ci Oleńko :) 
Najczęściej odbywa się to w sposób tak naturalny i nie-wprost, że podejmuję wyzwania, a potem dopiero zastanawiam się, jak ja to mam zrobić i jakim cudem się na to zgodziłam.
Tym razem chodziło o wykonanie karteczek na Roczek w dwóch wydaniach - od Ojca Chrzestnego i od pozostałej części Rodziny Oli, oraz karteczki na urodziny 4-latki. Od słowa do słowa i jakoś tak stanęło na tym, że od Chrzestnego miało być pudełeczko. O karteczkach  napiszę później, a dzisiaj pokażę Wam mój pierwszy exploding box.



 Pudełeczko jest zieloniutkie w całości i na zewnątrz...


i w środeczku:)


Moja duma - torcik dwupiętrowy, w całości ręcznie wykonany:


I jeszcze kilka szczegółów... wierszyki i wydruki:















W następnym poście pokażę karteczki, o których pisałam na początku :)


A teraz już dzięki za odwiedziny. I do następnego razu.



Brak komentarzy: