Za oknem pięknie i słonecznie, a u mnie, na przekór pogodzie, kuferek w deszczowej odsłonie. Wszystko za sprawą prześlicznej serwetki z dziewczynką pod parasolem. Po prostu nie mogłam się oprzeć...
Maleństwo jest takie słodkie, że wystarczyło odrobinę podmalować, ponakrapiać i "pobąbelkować" i na końcu podcieniować kontury
Dół kuferka okleiłam serwetką w beżową kratkę,
a środek po pomalowaniu ozdobiłam tylko maleńkimi drewnianymi serduszkami
Na koniec wylakierowałam i przykleiłam bordową wstążeczkę w kokardką
Za sprawą malutkiej dziewczynki powstał kuferek w deszczowej odsłonie :)
A na koniec trochę ciepła
Do zobaczenia następnym razem.
Pozdrowienia
Jola
3 komentarze:
Śliczny. Cudny klimat 🙂
WOW :) Przepiękny :) Pozdrawiam :)
Dziękuję za miłe słowa... Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz