Świąteczne prezenty... te największe i najbardziej wymarzone przynosi (oczywiście!) Dzieciątko i zostawia cichutko pod choinką dla wszystkich grzecznych Dzieci i Dorosłych. Ale czasem, tak dla podtrzymania pięknych tradycji, postanawiamy kogoś obdarować drobnym prezentem. Pomyślałam sobie o tym, tak pomiędzy przygotowywaniem i zdobieniem kolejnych bombeczek, medalionów i innych świątecznych ozdóbek :)
Pomyślałam, pomyślałam.... i poczyniłam malutkie kompleciki:
Zakładka do książki w komplecie z ołówkiem w odsłonie serduszkowej:
Zakładka do książki kucharskiej (choć niekoniecznie) również w zestawie z ołówkiem:
Jeszcze jedna zakładka do książki:
Dekupażowanie ołówków sprawiło mi ogromną frajdę, podobnie jak ozdabianie zakładek do książek. Na pewno będę jeszcze wracała do tych przedmiotów. Dwa tygodnie temu moja Julka była zaproszona na urodziny do koleżanki, wielkiej fanki Monster High. W prezencie między innymi zdekupażowałam ołówek z zakładką do książki i komplet kredek - wszystko z motywem MH. Niestety dopiero po wręczeniu prezentów przypomniało mi się, że nie sfotografowałam prezentu. :(
Trudno... następnym razem nie zapomnę i pokażę, jak można w wyjątkowy sposób ozdobić kredki.
Wypłynął temat urodzin koleżanek, nieprzypadkowo, ponieważ w kalendarzu mojej Córki pojawia się kilka imprez w najbliższym czasie... żeby się nie stresować szykując prezent "Mamo!... na jutro" przygotowałam jeszcze szkatułkę dla dziewczynki. Tym razem w delikatnych zieleniach:
Na dzisiaj już kończę, pół dnia lukrowałyśmy z Julinką pierniczki, trochę dostało się kręgosłupowi... pora dać mu odpocząć. Reszta mojej Rodzinki już śpi grzecznie, na mnie już też pora. Oczywiście jeszcze przed snem trzeba położyć kolejną warstwę lakieru na kilka przedmiotów, żeby ładnie do jutra przeschły. :)
Muzycznie dzisiaj przytulnie:
Dziękuję za odwiedziny, miłego wieczoru życzę i dużo słońca w nadchodzącym tygodniu.
Do następnego razu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz