poniedziałek, 9 grudnia 2013

Pół roku na blogu minęło...

Wczoraj minęło 6 miesięcy od mojego pierwszego wpisu na tym blogu. Czas leci niemożliwie szybko. Wydaje się, że dopiero wczoraj się wszystko zaczęło. A tak naprawdę zaczęło się dwa lata temu, właśnie w grudniu, kiedy z braku zajęcia zaczęłam ozdabiać bombki. Dzisiaj postanowiłam pokazać Wam od czego się zaczęło i co wciągnęło mnie bez reszty.



























To tylko kilka prac zrobionych dwa lata temu, było ich znacznie więcej, ale nie jestem w stanie wszystkiego tutaj pokazać.

Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny, wszystkie miłe słowa, które do mnie docierają. Będzie mi miło, jeśli odwiedzając bloga zostawicie kilka słów komentarza pod postem. Z góry za nie dziękuję.


Muzycznie zapraszam do krainy łagodności:


Miłego tygodnia i do następnego razu

niedziela, 8 grudnia 2013

Weekendowo...

Weekend trwa... sobota minęła na spotkaniach urodzinowych z naszymi przyjaciółmi. Ale dzisiaj ciągle wracamy do wczorajszego dnia. Dawno, bardzo dawno nie śmiałam się tak głośno, tak długo i tak serdecznie... nie wierzyłam, że można mieć zakwasy na twarzy od śmiechu... dzisiaj uwierzyłam :)
Madziu - dziękuję za zaproszenie, było prześmiesznie. Serio! :)

Dzisiaj, jak to przy niedzieli, trochę odpoczywam z Rodziną, więc szybciutko wrzucę kilka fotek z ostatnimi pracami i znikam.


Mydełka ze świątecznymi motywami,
 zapakowane i gotowe na kiermasz świąteczny w szkole mojej córki:












Jeszcze nie pokazałam szkatułki dla małego Rycerza, chociaż zrobiłam ją dość dawno temu... jakoś się nigdy nie składało. Teraz jest czas, żeby to nadrobić. Szkatułkę można zakupić w moim sklepie na www.ToKupuj.pl, podobnie jak większość rzeczy, które pokazuję na moim blogu.
 Zapraszam do zapoznania się z ofertą sklepu. 










Muzyczny akcent weekendowo:


Miłej niedzieli i do następnego razu.

czwartek, 5 grudnia 2013

Orkan nadchodzi...

Podobnoż już w nocy będzie szalał nad naszym krajem. Właściwie już zaczyna szaleć.... niestety u nas w domu każda radykalna zmiana pogody objawia się silnym pobudzeniem lub bólem głowy u mnie i u mojej córki. Niestety. :(
Dzisiaj, choć Julina zasnęła przed 20.00, co kilka minut budzi się, przewraca na łóżku i woła mnie do siebie... czeka nas niespokojna noc. Ponieważ nie mogę spokojnie popracować nad nowymi drewienkami, postanowiłam napisać króciutki pościk.
Silnie wiejący wiatr zawsze powoduje u mnie dziwną ekscytację  (pomijając objawy meteopatyczne, które nie są przyjemne). Jest to mieszanka strachu, zafascynowania  i podziwu dla natury. Wszelkie anomalie pogodowe, huragany, wybuchy wulkanów, burze z piorunami, tsunami, trzęsienia ziemi, a w szczególności trąby powietrzne zawsze mnie fascynowały i wciągały. Patrzę na te szaleństwa natury z zapartym tchem. Podziwiam. A jednocześnie przeraża mnie nieprzewidywalność tych zjawisk i rozmiar zniszczeń, jakie ze sobą niosą. Szkoda, że nie można tylko podziwiać.
Ale post nie o tym, nie o tym...

W mojej mini-pracowni nadal świątecznie, a właściwie przedświątecznie, bo praca wre...

Wycinanki z hdf w kształcie bombek, reniferków  i dzwonków:

















Medaliony na bazie styropianu w różnych odsłonach:























Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was ilością zdjęć. Już kończę na dzisiaj.

Akcent muzyczny na koniec:


Dziękuję za odwiedziny. Miłego i spokojnego jutrzejszego dnia.

środa, 4 grudnia 2013

Cuda na kijku...

... czyli niesamowite rzeczy zrobione na szydełku.  Autorką tych prac jest moja Mama, ja tylko usztywniłam te wszystkie cudowności powertexem i porobiłam fotki. Można już szydełkowe ozdoby zawieszać na choince. Zobacznie jakie dekoracje świąteczne można wyczarować z kordonka:

Najpierw aniołki:






 Później duża świeczka z czerwonym jęzorkiem na brązowej gwiazdce:







I cała masa szydełkowych dzwoneczków: 

























Wybacznie dużą ilość zdjęć, ale nie mogłam się powstrzymać :)
Moje następne prace pokażę w kolejnym poście.

Wszystkie te szydełkowe dzieła są do kupienia, proszę o kontakt, jeśli zechcecie mieć takie dekoracje u siebie. A tymczasem zapraszam na chwilę przyjemności dla ucha:


Dziękuję za odwiedziny i do następnego razu.

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Bombkowy sezon czas zacząć

Dzisiaj postaram się mniej pisać, a więcej miejsca poświęcić zdjęciom moich ostatnich prac. Na początek bombki 12 cm, które poczyniłam jeszcze w poprzednim sezonie, ale czekały na wykończenie do teraz.

Pierwsza z dzwonkami i kokardą w kratę









Druga bombka z aniołkami - postarzana i patynowana











Trzecia bombka wykonana jest również na formie styropianowej, ale tu wykorzystałam materiał, tasiemki, wstążeczki i aplikacje pasmanteryjne oraz cekinki i koraliki wpięte szpileczkami:








Kolejne świąteczne ozdoby nabierają kształtów, pokażę je w następnym poście.
A tymczasem miłego oglądania i do następnego razu.

Dziękuję za odwiedziny

Muzycznie znowu po polsku, ale tym razem nie bardzo tematycznie
(no prawie... i prawie bez podtekstów bombkowych :)  )
Miłego słuchania