Dziś przychodzę do Was z wyjątkowym dla mnie projektem. Po pierwsze dlatego, że jest tematycznie związany z górami, które kocham wyjątkowo i są dla mnie najpiękniejszym miejscem na ziemi, do których tęsknię każdego dnia i marzę, żeby zamieszkać w ich pobliżu. A po drugie dlatego, że album powstał dla naszego Przyjaciela Miśka (Marcina), z którym często przemierzamy szlaki, z którym zbieramy szczyty w ramach projektu Korona Gór Polski (zostały tylko Rysy na przyszły rok) i Diadem Gór Polski i który podjął się wyjątkowego wyzwania w tym roku, na które nam zabrakło odwagi - przeszedł Główny Szlak Beskidzki (GSB) jednym ciągiem w 16 dni, od Bieszczad do Ustronia! 500 km w 16 dni! Wspieraliśmy go mentalnie i duchowo od początku trasy, ale również fizycznie - przeszliśmy z nim jeden 32 km odcinek GSB z Krynicy do Rytra. I powiem Wam, że było dość ciężko, ale CU-DOW-NIE! Wyobraźcie sobie, że Misiu decydując się na wyprawę GSB postanowił z tych swoich trudów zrobić dobry uczynek i całą trasę przeszedł charytatywnie dla małej Mai, zbierając pieniądze na jej leczenie i samemu wpłacając na to konto pieniądze za każdy km trasy. Więcej informacji znajdziecie na FB - "Misiek na Szlaku". My również wsparliśmy ten szczytny cel finansowo idąc z Mężem swój odcinek GSB. Zawsze warto pomagać, więc staramy się uczestniczyć w takich akcjach na miarę naszych możliwości. W podziękowaniu dla Miśka i jego trudów postanowiłam zrobić mu niespodziankę i poskładać jego wspomnienia z tej wyprawy w jedną całość. Tak powstał album "Misiek na Szlaku". Teraz sami rozumiecie, jak bardzo wyjątkowy jest dla mnie ten album.
Zapraszam do oglądania:)