czwartek, 29 marca 2018

Błękitne dekupażanki

Niedawno ktoś zwrócił mi słusznie uwagę, że jaja ozdobione metodą decoupage, to nie pisanki... a skoro nie pisanki, to co? Może dekupażanki :)


Moje błękitne dekupażanki zrobiłam na bazie wydmuszek gęsich, 
jak zwykle pomalowałam primerem i białą farbą,
gąbką naniosłam trochę kleksów błękitnych i grafitowych,
domalowałam cieniutkie, błękitne "żyłki" 


Tak powstała baza do pseudo-kamiennych jaj


Potem ozdobiłam każde jajo wzorami ptaszęcymi z papieru ryżowego,
każde jajo dostało inny wzór


















Każde jajo nakropiłam błękitną i czarną farbą, domalowałam szczegóły... gałązki, listki, kwiatki, czego tam brakowało...


I wylakierowałam na wysoki połysk




Błękitne wydmuszki należą do moich ulubionych, nie mogę się tylko zdecydować, która z nich pasuje mi najbardziej. 



W tym roku chyba będą moją dekoracją wielkanocną. :)


A tymczasem trochę błękitnej muzyki...
w doskonałym tłumaczeniu i w wyjątkowej interpretacji


To już naprawdę wszystko na dzisiaj.

Dzięki za odwiedziny.

Pozdrawiam

Jola








Brak komentarzy: