Moje błękitne dekupażanki zrobiłam na bazie wydmuszek gęsich,
jak zwykle pomalowałam primerem i białą farbą,
gąbką naniosłam trochę kleksów błękitnych i grafitowych,
domalowałam cieniutkie, błękitne "żyłki"
Tak powstała baza do pseudo-kamiennych jaj
Potem ozdobiłam każde jajo wzorami ptaszęcymi z papieru ryżowego,
każde jajo dostało inny wzór
Każde jajo nakropiłam błękitną i czarną farbą, domalowałam szczegóły... gałązki, listki, kwiatki, czego tam brakowało...
I wylakierowałam na wysoki połysk
Błękitne wydmuszki należą do moich ulubionych, nie mogę się tylko zdecydować, która z nich pasuje mi najbardziej.
W tym roku chyba będą moją dekoracją wielkanocną. :)
A tymczasem trochę błękitnej muzyki...
w doskonałym tłumaczeniu i w wyjątkowej interpretacji
To już naprawdę wszystko na dzisiaj.
Dzięki za odwiedziny.
Pozdrawiam
Jola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz