...To nie takie łatwe być dla Kogoś światłem, jednym i jedynym gdzieś pośrodku zimy...

Dziś post bardziej o piosence, która ostatnio urzekła mnie całkowicie, niż o moich poczynaniach w temacie rękodzielniczym, ale po trosze i o tym. Dzisiejsze święto zmusiło mnie do odwrócenia kolejności posta. Po pierwsze muzyka, a gdzieś dalej zdjęcia i bransoletki... Miłego słuchania i oglądania :)

Statuetka

W ostatnim tygodniu stycznia otrzymałam nietypowe zamówienie. Chodziło o wykonanie statuetki dla Koleżanki odchodzącej z pracy w lodziarnio-kawiarni. Na statuetce miał się pojawić atrybut lodziarni, czyli gałkownica i napis, którego znaczenie znali zainteresowani. Pomysł wpadł mi do głowy od razu, z realizacją nie mogłam się też za bardzo ślimaczyć, bo miałam bardzo mało czasu na wykonanie i dosuszenie projektu. Czas miał tutaj kluczowe znaczenie. Statuetka została wręczona, a Zamawiająca ją osoba wyraziła sporo pozytywnych komentarzy. Jak zwykle ciekawa jestem również Waszego zdania na temat tej pracy. Dajcie znać, co o tym myślicie, a tymczasem zapraszam do oglądania zdjęć.

Podsumowanie świątecznych dekoracji - cz.3 - Różności kiermaszowe

Ostatnia część ozdóbek wykonanych przed Bożym Narodzeniem na kiermasz w szkole mojej córki to różności i drobiazgi, wykonane z różnych materiałów i w różnych technikach. Przy tych drobiazgach pracowały aż trzy pokolenia w mojej rodzinie, moja mama, moja córka i ja. Takie trio :) 

Podsumowanie świątecznych dekoracji - cz.2 - Czekoladowniki

Czekoladowniki pojawiają się na moim blogu dość często (jak sami wiecie). Nadal uważam,  że jest to ciekawsza wersja wręczenia drobnej słodkości w postaci czekolady. Poza tym zawsze do czekolady dołączyć można kilka słów, życzenia zależne od okazji, jest też kieszonka na gotówkę :)

Po raz pierwszy zrobiłam czekoladowniki na Boże Narodzenie. Część z nich trafiła na szkolny kiermasz, część zrobiłam na zamówienie. Zdjęć jest sporo. Miłego oglądania  :)

Podsumowanie świątecznych dekoracji - cz.1 - Śpiące Myszki

Po długiej przerwie wracam z kilkoma poświątecznymi postami. Dzisiaj część pierwsza. Na szkolny kiermasz świąteczny zrobiłyśmy w tym roku troszkę nowych rzeczy, a wśród nich największą przyjemność sprawiło nam (Julii i mi) poczynienie myszek śpiących w kołyskach :)

Szkatułki dwie

Dzisiaj kolejne dwie szkatułki w kolorze ciemnego brązu, z cudnymi papierami ryżowymi Stamperii i różnymi dodatkami wg mojego uznania :)

Pierwsza prosta szkatułka z koronką:

Druga stylizowana na starą książkę ze skórzanym grzbietem:

Postarzana szkatułka - książka z białą różą

Dawno nie przychodziłam tutaj z nowymi rzeczami, ale dziś jestem z czymś wyjątkowym, czego jeszcze nigdy nie próbowałam zrobić. Praca z tą szkatułką to destylowana przyjemność, wyciszenie i uzupełnienie brakującej od dawna energii życiowej. Zapraszam do oglądania zdjęć.