czwartek, 29 marca 2018

Błękitne dekupażanki

Niedawno ktoś zwrócił mi słusznie uwagę, że jaja ozdobione metodą decoupage, to nie pisanki... a skoro nie pisanki, to co? Może dekupażanki :)


środa, 28 marca 2018

ZPT z Córką, czyli robimy kartki świąteczne

Pamiętacie jeszcze Zajęcia Praktyczno-Techniczne  ZPT? Ja pamiętam i bardzo mile wspominam. 
A dziś, kiedy dzieciak przeziębiony chodzi po domu z miną "nudzę się", takie zajęcia to miłe i pożyteczne spędzenie czasu. I do tego kreatywne. A co!

wtorek, 27 marca 2018

Wianek na drzwi - lifting

Zeszłoroczny wianek wiosenny, który pokazywałam tutaj, otrzymał kilka nowych dodatków. Przede wszystkim ożywiłam go dodając więcej koloru zielonego, więcej kwiatów i oczywiście nakrapiane jajeczka. Teraz już gotowy zdobi drzwi wejściowe i wita gości.


poniedziałek, 26 marca 2018

Nie będzie wielkiej rewolucji...

Szkatułka z balonami w stonowanych kolorach, z bejcowanym i lekko przetartym dołem, ze ślicznym ryżowym papierem w beżach i delikatnych błękitach. Klasyka...



sobota, 24 marca 2018

Garnitur na butelkę wina

Lubię sprawdzać się twórczo w różnych dziedzinach kreatywnych. Tym razem na chwilę (a może na dłużej, zobaczymy) wróciłam do wstążkowania. Chciałam ładnie opakować butelkę wina dla teścia mojego brata - taki niezobowiązujący prezent na urodziny. Ubrałam ją więc w garnitur.


środa, 21 marca 2018

Drewniana herbaciarka z różą

Wszystko zaczęło się od zakupu szarych serwetek w jednym z supermarketów. Od razu wpadły mi w oko szare sęki i drewniana faktura desek. Po prostu zauroczenie od pierwszego wejrzenia :) Do desek podpasował mi papier ryżowy z motywem  dużej żółtej róży. Złożyłam wszystko w całość i proszę - oto efekt:


piątek, 16 marca 2018

"Pozwalamy kwiatom kwitnąć na wiosnę" ... świeczniki MixMedia

Technika MixMedia to nic innego jak dekorowanie przestrzenne z wykorzystaniem różnych materiałów, faktur i przydasiów. W rzeczywistości - co mam pod ręką to wykorzystuję do stworzenia kompozycji. W przypadku moich świeczników to jednak była droga przez mękę... Świeczniki czekały na swój dobry czas od jesieni zeszłego roku. Były malowane kilkukrotnie od białego, przez beżowy, do ciemnego, soczystego, fioletowego koloru, nie miałam koncepcji jak je udekorować, dekupaż odpadał, wszelkie szablony były nie na miejscu, foamiran, pasty, pasmanteryjne dodatki... wszystko było nie takie, jakie miało być. Odstawiłam więc świeczniki w kąt, z nadzieją, że coś jednak odpali mi klapkę w głowie i ruszę z robotą. I odpaliło,  za sprawą małych białych papierowych różyczek...